Co to są grzyby Cambodian?
1 marca 2023Terapia psylocybiną – co musisz wiedzieć?
1 marca 2023„Magiczne grzybki” – tak mówi się o rodzaju Psilocybe, do którego należy szereg grzybów psylocybinowych. Ich nazwa wywodzi się od zawartego w nich związku – psylocybiny. To zakazany psychodelik od lat cieszący się niemałym zainteresowaniem ze strony naukowców. Wynika to z faktu, że ta i podobne jej substancje są postrzegane jako potencjalne leki na wiele dolegliwości natury psychicznej. Choć zazwyczaj testuje się ją w kontekście leczenia depresji, innych zaburzeń osobowości i PTSD, to coraz więcej mówi się o tym, że może być użyta do walki z alkoholizmem i innymi uzależnieniami. Przeczytaj poniższy artykuł, by dowiedzieć się więcej na ten temat.
Psylocybina – przedmiot zainteresowania psychologów i psychiatrów
Psylocybina to związek zbliżony budową do serotoniny, dlatego jest odbierany m.in. przez jej receptory. Jako psychodelik, została w połowie XX wieku zakazana w ramach walki z narkomanią, co wynikało z narkotykowych ekscesów ówczesnej m.in. amerykańskiej młodzieży. Niestety – wraz z jej penalizacją, przerwano także mnóstwo badań, które prowadzili naukowcy i lekarze ze swoimi pacjentami.
Po latach, gdy kurz po tej bitwie nieco opadł, wielu badaczy wraca do psychodelików. Widzą oni bowiem w nich potężny potencjał w leczeniu wielu zaburzeń osobowości, w tym depresji, choroby wpływającej nie tylko na komfort życia, ale – przede wszystkim – mającej śmiertelny skutek. Liczne badania dowodzą, że związki te, w tym opisywana psylocybina, zapewniają dużo lepsze rezultaty niż leki psychotropowe najnowszych generacji i to przy dużo niższym dawkowaniu.
Co więcej – naukowcy, w tym m.in. z nowojorskiego uniwersytetu wskazują ogromną szansę, jaką jest leczenie uzależnień przy wykorzystaniu psychodelików. Więcej na ten temat piszę poniżej w osobnych sekcjach. Zachęcam do dalszej lektury.
Psylocybina a alkoholizm
Wyżej wspomniałem o wynikach badań naukowców z NYU, a dokładniej z Grossman School of Medicine. Jeden z autorów tych testów, Michael Bogenschutz opisał skutki testów psylocybiny na osobach uzależnionych od alkoholu. Otóż, w połączeniu z psychoterapią, zażywanie tej substancji zmniejszyło średnio o 83% liczbę dni, gdy chorzy się upijali. Biorąc pod uwagę fakt, jak trudną przypadłością jest alkoholizm, to doskonały wynik, pozwalający optymistycznie spojrzeć na efekty leczenia. Choć grupa badawcza była relatywnie niewielka (93 kobiety i mężczyzn w wieku 25-65 lat), to skutki tych testów napawają optymizmem.
Testy trwały 12 tygodni, a badanych podzielono na dwie grupy. Jedna otrzymała wysoką dawkę psylocybiny, druga – lek antyhistaminowy. Bez wdawania się w techniczne szczegóły – w przypadku osób, które otrzymały psylocybinę, efekt był taki, jak opisano wyżej. Z kolei w przypadku grupy przyjmującej placebo – ograniczenie picia alkoholu spadło średnio o 51%. Jasno to wskazuje, że psylocybina oferuje ponad połowę lepsze rezultaty, pozwalając efektywniej wyrwać się ze szponów nałogu. Tezę tę potwierdza ostateczny rezultat testów, gdy po 8 miesiącach od pierwszej dawki psylocybiny 48% badanych przestała zupełnie pić, a wśród osób zażywających lek antyhistaminowy było to jedynie 24%.
Psylocybina na leczenie uzależnień od narkotyków i nikotyny
Autor tego badania wskazuje, że psylocybina ma potencjał w leczeniu nie tylko alkoholizmu. Stawia śmiałą tezę, że wyniki te można by powtórzyć u pacjentów leczących się z uzależnienia od nikotyny, kokainy oraz opioidów, należących do najcięższych narkotyków. Badania nad tym są intensywnie prowadzone m.in. na Uniwersytecie Johnsa Hopkinsa, w tym przez Alberta Garcię-Romeu.
Z prowadzonych przez niego i jego zespół testów wynika, że w ciągu 16 miesięcy, po zastosowaniu 2-3 średnich dawek psylocybiny, że większość 15-osobowej grupy poddającej się terapii porzuciła palenie. Związek ten zmniejsza również ryzyko przyjmowania właśnie kokainy, opioidów, a także marihuany.
Ale… czy psylocybina nie uzależnia?
To bardzo częste pytanie i obawa ze strony osób nieobeznanych z tematem, ale i polityków, traktujących psychodeliki na równi z innymi ciężkimi narkotykami. Tymczasem psylocybina nie dość, że nie ma zdolności uzależniania fizycznego i chemicznego, to pozostaje wysoce bezpieczna dla mózgu. Należy jednak pamiętać, że jak każdy lek, a nawet inne substancje, które spożywa się na co dzień, może mieć negatywne skutki. Dlatego tak istotne jest stosowanie odpowiedniej dawki w kontrolowanych warunkach.