Najlepsze książki o psychodelikach: odkryj fascynujący świat umysłu i nauki
2 grudnia 2024Psylocybina w tabletkach – przełom w terapii depresji czy niebezpieczny eksperyment?
19 grudnia 2024Świat kryje przed nami mnóstwo tajemnic. Praktycznie codziennie odkrywa się i opisuje nowe gatunki różnych organizmów, w tym grzybów. Jednym z nich jest odnaleziony i zdefiniowany relatywnie niedawno, bo w połowie lat 90. XX wieku, grzyb Psilocybe azurescens. Dla wielu mykologów był to swoisty przełom w dziedzinie, m.in. ze względu na fakt, że to – jak do tej pory – prawdopodobnie najpotężniejszy z „magicznych” grzybów, jakie rosną w naturze. Z tego i innych powodów chcę w tym artykule przedstawić tego niesamowitego przedstawiciela królestwa fungi. Zachęcam do lektury!
Łysiczka smukłotrzonowa – co to za grzyb?
Prezentowany gatunek to kolejny przedstawiciel rodzaju Psilocybe, co już zdradza, że należy do grupy organizmów wytwarzających psylocybinę i psylocynę. Warto zaznaczyć, że jest to najpotężniejszy przedstawiciel wśród tych gatunków. Wskazuje się, że w suchej masie może mieć nawet do 1,8% tego alkaloidu (dla porównania w przypadku powszechnie znanego Psilocybe cubensis wartość ta wynosi 0,63%, czyli niemal trzykrotnie niższa). A jak wygląda? Przekonaj się o tym poniżej.
Opis wyglądu łysiczki smukłotrzonowej
Kapelusz zazwyczaj ma średnicę wynoszącą między 3 do 10 centymetrów. We wczesnej fazie rozwojowej ma formę stożkową lub wypukłą, jednak gdy dojrzewa, brzegi unoszą się mocno na boki, pozostawiając wyraźnie wyodrębnioną brodawkę. Stąd jedna z potocznych nazw – latające spodki (inna to „niebieski anioł”, ze względu na silnie błękitne zabarwienie przy uszkodzeniach).
Faktura „czapki” jest smukła, ale robi się lepka pod wpływem wilgoci. Ma piękną kolorystykę – wpada w lekko pomarańczowe/karmelowe odcienie z jaśniejszymi brzegami. Zazwyczaj jest dość regularna, ale na starość może się nieco fałdować. Same blaszki są brązowe, a uszkodzone ciemnieją.
Trzon rośnie na około 9 do nawet 20 cm. Jego średnica wynosi zwykle od 3 do 6 mm. Jest biały, ale z wiekiem (oraz u podstawy) ciemnieje w kierunku brązowego. Jak u wielu innych Psilocybe, robi się pusty, kiedy dojrzewa.
Grzybnia szczególnie intryguje. Z jednej strony tworzy sploty strzępków, a z drugiej – miewa piękne, lazurowe odcienie. Z tego powodu byłaby również atrakcyjnym materiałem do badań mikroskopowych.
Właściwości i działanie łysiczki smukłotrzonowej
Jako najmocniejszy przedstawiciel swojego rodzaju ma potencjał wywoływania silnych halucynacji. 1 gram suszu wystarczy, aby osoba przyjmująca przeżywała odmienny stan świadomości ze stanami wizyjnymi przez 6 godzin (przyjmując, że są to wartości uśrednione, bez uwzględnienia indywidualnych predyspozycji).
Jak to więc działa? Wiele zależy od wrażliwości osoby danej osoby. Wskazuje się jednak, że w dogodnych warunkach zawarte w prezentowanym grzybie alkaloidy mogą oddziaływać m.in. na stan emocjonalny (przez poprawę humoru i podniesienie nastroju), wywoływać euforię, a także halucynacje. W przypadku prezentowanego grzyba mówi się o odmiennych efektach wizualnych zarówno przy otwartych, jak i zamkniętych oczach.
W jakich warunkach wyrasta Psilocybe azurescens?
Naturalne siedlisko tego grzyba jest dość niewielkie. Wskazuje się, że samoistnie występuje on wyłącznie w północno-zachodniej części Ameryki Północnej, obejmującej m.in. Oregon, Kalifornię, stan Waszyngton i zachodnie wybrzeże Kanady. Niektóre dane donoszą, że dobrze przyjmuje się w innych siedliskach (istnieje informacja o tym, że odnaleziono ten gatunek także w okolicach Stuttgartu w Niemczech), co wskazuje na wysokie zdolności adaptacyjne.
Jako saprotrof łysiczka smukłotrzonowa wyrasta w lasach i na nadmorskich wydmach. Upodobała sobie m.in. resztki drzew (w tym podłoża pokryte korą) oraz innych roślin. Preferuje też piaszczyste podłoże. Rośnie w ciasnych kępkach, na cienistych stanowiskach, owocnikując zazwyczaj w okresie od późnego września do nawet wczesnego stycznia.
Jest to jeden z tych grzybów psylocybinowych, który – w przeciwieństwie do np. łysiczki kubańskiej, nie wymaga „ciasnych” widełek temperaturowych. Kolonizacja odbywa się sprawnie w granicach od 16° do 24° Celsjusza. Z kolei do owocnikowania może być potrzebna nawet niższa temperatura, nawet w okolicach 7° C.
Należy przy tym nadmienić, że sama kolonizacja odbywa się dość powoli. W labach grzybnia rozwija się nawet przez 6 miesięcy do momentu, aż zacznie wytwarzać owocniki.
Historia odkrycia Psilocybe azurescens i jej zastosowania
Skauting w Stanach Zjednoczonych, szczególnie w przeszłości, jest bardzo popularny. Podobnie, jak nasi harcerze, młodzi ludzie udają się często w niedostępne i mniej gościnne dzikie ostępy. Ta konkretna grupa skautów zapisała się w annałach mykologii. Obozowała akurat w delcie rzeki Kolumbia w stanie Oregon. Czy ci chłopcy wiedzieli, z czym mają do czynienia? Trudno powiedzieć, ale, jedząc je, to właśnie oni przeżyli pierwszy „odlot” dzięki Psilocybe azurescens. Fakt, że nie został on wtedy opisany, wynika z tego, że najpewniej pomylono z innymi gatunkami tego samego rodzaju, tj. Psilocybe cyanescens oraz Psilocybe astoriensis.
Kiedy grzyb został opisany?
Czy faktycznie tak wyglądał pierwszy znany nam kontakt z tym gatunkiem? Trudno powiedzieć, ale takie właśnie chodzą historie. Co wiemy na pewno, że sam grzyb został rozpoznany i przedstawiony światu w 1995 roku. Odkryli go dwaj mykolodzy – Paul Stamets i Jochen Gartz, którzy nadali mu klasyfikację i określili cechy charakterystyczne. Warto przy tym dodać, że nazwa, tj. Psilocybe azurescens pochodzi z jednej strony od rodzaju, a z drugiej – od imienia syna Stametsa, Azureusa. Od tamtej pory wiele licencjonowanych (i z pewnością „podziemnych”) laboratoriów na całym świecie zaczęło się interesować tym gatunkiem jako jednym z najefektywniejszych producentów alkaloidów.
Zastosowanie Psilocybe azurescens
Co wiemy o tym, czy w przeszłości grzyby te były stosowane w jakichś rytuałach? Praktycznie nic. Możemy jednak domniemać, że tak się działo, głównie ze względu na fakt wywoływania „wizji” i analogii, jeśli chodzi o używanie innych gatunków tego rodzaju. Grzyby zawierające psylocybinę – naturalne psychedeliki, od wieków stanowiły przedmiot zainteresowania szamanów i kultur pierwotnych w ogóle. Pomagały im kontaktować się z bogami.
To, co wiemy na pewno, że jak inne organizmy Psilocybe, tak i łysiczka smukłotrzonowa potencjalnie może być wykorzystywana terapeutycznie. To znaczy – jeśli prawo dozwoli wykorzystywać ją w celach medycznych. Na ten moment jednak uprawianie, posiadanie i stosowanie grzybów psylocybinowych, w tym ww. gatunku, jest w większości państw zakazane (choć niektóre stany i miasta zdekryminalizowały posiadanie ich na własny użytek).
Psilocybe azurescens – mocarz wśród magicznych grzybów
Organizmy z tego królestwa odkrywają przed nami coraz więcej tajemnic. Naukowcy też chętniej się pochylają nad grzybami. Niektóre z nich służą do tzw. biohackingu, czyli wzmacniania pewnych pozytywnych cech. Inne, jak np. właśnie łysiczka smukłotrzonowa, mogą być sojusznikiem w walce z depresją, PTSD, ChAD i innymi dolegliwościami natury psychicznej. Dla mykologów z kolei to niesamowite okazy warte badania. Choć w tym przypadku możemy podglądać wyłącznie życie grzybni, to Psilocybe azurescens jest w stanie zapewnić niesamowity spektakl, jaki doceni każdy czujny obserwator.